Forum dla autostopowiczów »
Po Europie
Mediolan-Turyn
Witam
19 października lecę do Mediolanu, spędzę tam prawie 2 dni i w sobotę chciałbym dostać się do Turynu. Pomyślałem, że może warto byłoby zrobić tą trasę stopem, stąd tez moje pytanie czy ktoś robił już tą trasę? Jeśli tak to czy jest cięzko czy tez nie? Z góry dzięki za pomoc :)
We Włoszech, szczególnie północnych łapie dość ciężko. Możesz mieć szczęście, ale na w razie czego miej zarezerwowane więcej czasu, bo stop oczywiście jest możliwy praktycznie wszędzie. Chyba lepiej pytać tirowców na stacji jak chcesz jechać autostradą.
Pozdrawiam, powodzenia!
No właśnie czas mam tak lekko ograniczony :) chciałbym pocisnąc jakoś z rana tak ok 8-9 w Turynie zobaczyć głównie stadion Juve i wrócić do Mediolanu bo wieczorem zapewne będę miał autobus powrotny do Bergamo. Ewentualnie zawsze zostają pociągi, ale póki co tańszych niż za 19 euro nie widziałem:/
Ja bym spróbowała, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy się uda. Najwyżej pojedziesz tylko w jedną stronę jak rano stwierdzisz, że ciężko. To już oszczędność jakaś. Tylko wiesz, że będziesz musiał się dostać na wylotówkę dwóch dużych miast? Ja np. takich rzeczy nie ogarniam szybko. Trzeba ogarnąć mapę autobusową albo metra i wyjechać w dobre miejsce. Zazwyczaj wyjeżdżałam po prostu pociągiem do najbliższej miejscowości, co kosztuje tyle co bilet na autobus. Można próbować szukać pomocy w informacji, ale akurat we Włoszech, jak w Hiszpanii, można się spotkać z niezrozumieniem intencji.
Na Hitchwiki wylotówki z jednego i drugiego miasta są dość dobrze opisane i znajdują się w strategicznych dla mnie miejscach (jedno i drugie obok stadionów piłkarskich) pozostaje tylko przemyślenie sprawy i podjęcie decyzji :) i liczenie na to, że Włochy jednak nie takie straszne jak piszą :)
Czasem jak ktoś mi powiedział: "to nie możliwe", to już się nie bałam. Na pewno się uda. I się udawało. "to może być trudne" czasem przemyślałam, ale zazwyczaj takie teksty działają na mnie bardzo motywująco. Napisz jak wyszła podróż potem:)
Wiem wiem :) no ale ok sytuacja jednak trochę się skomplikowała. Okazało się, że 20.10 w Turynie jest mecz Juventusu o 18.00 no i tego dnia zwiedzanie stadionu jest niemożliwe. Bilet na mecz to minimum 40 euro(szanse na kupno w dniu meczu małe bo to mecz na szczycie) co i tak by bardzo obciążało mój niewielki budżet. Druga sprawa przy założeniu, że jednak chciałbym zobaczyć mecz to byłaby kwestia powrotu bo po meczu ok 20stej może być ciężko już łapać stopa. Więc przy takim obrocie spraw zastanawiam się czy jechać w ogóle do Turynu tylko w kwestiach turystycznych.
Inna sprawa to pogoda na Mediolan na weekend 19-20.10, póki co same ulewy zapowiadają, eh może jednak pogoda będzie łaskawsza :)
No więc (piszę z małym opóźnieniem) ostatecznie zwiedzałem tylko Mediolan i Bergamo, które szczerze polecam :) pogoda dopisała wyśmienicie:) tylko spanie na lotnisku było trochę uciążliwe, ale dało się przeżyć :)
Pozdrawiam