Forum dla autostopowiczów »
Na każdy temat
Filmy z autostopowymi wątkami
Znacie jakieś fajne? Ja mogę polecić "Two-Lane Blacktop" (!), "Pięc łatwych utworów", "Bouund For Glory", "Exils"...
no przecież "Podróż za jeden uśmiech" ;) iii ostatnio jeszcze oglądałem "Biała sukienka" ale taki sobie...
za to "Podróż .." polecam bardzo :D
A ja jednak polecę "Białą sukienkę" - jeden z lepszych polskich filmów, jakie widziałam! Hmmm poza tym w głowie pustka, ale jak sobie przypomnę, to dopiszę :)
"Autostopem przez galaktykę" - nieduże tego stopa ale film wart oglądnięcia :-)
w kilku filmach pojawia sie watek zupelnie niezorientowanego stopowicza - Las Vegas PARANO (trafil na naprawde dziwnych kierowcow)
LAS VEGAS PARANO - zakręcony film, jeden z moich ulubionych :D faktycznie autostopowicz odegrał dobrą role..:D a AUTOSTOPEM PRZEZ GALAKTYKE to już zupełnie odjazd - tylko trochę w inny gatunek - 100% abstrakcja - niedorzecznością przebijają Monty Pythona :P
a ktoś oglądał "króla szamamów"? film... tyle że animowany(anime) ale wątek autostopowy kilka razy się przewijał.. Rio miał taki super kciuk(duch)którym potrafił zawsze złapać:).widziałem tez kilka innych filmów w których bohaterowie w ten sposób podrózowali... z polskich to ostatnio w "skazanym na bluesa" jak R.R. i jego kompan złapali cięzarówkę i pojechali nad morze:)
witam,mam pytanioprośbę:czy znacie bądź słyszeliście o jakichś książkach popularnonaukowych, czy wręcz naukowych, które zajmują sie autostopem, historią zjawiska itd.? oprócz książki Czupryńskiego? byłabym wdzięczna za wszelakie odpowiedzi:)
"Paradoksalnie, tak masowe i kontrowersyjne zjawisko, jakim jest autostop, nie doczekało się dotąd w naszym kraju żadnego opracowania."
Tak jest napisane w książce J. Czupryńskiego.
Moge dodac do listy film z 1945 roku pt. "Detour", nie wiem czy nie pierwszy w historii o takiej tematyce...
Natomiast z samymi wątkami autostopowymi, była tez "Restauracja Alicji", "Palindromy", "Twoją matkę tez", "Butterfly kiss", "Pejzaż we mgle" oraz - jeśli chodzi o animowane - "Waking Life" Linklatera.
Poszukuję jednak jeszcze więcej:)
A propos galaktyki, to ostatnio zdarzyła mi się taka historia:
***
Wsiadam dziś do auta i kierowca pyta:
- Czy masz ręcznik?
- Co takiego? - odpowiadam zdziwiony.
- Ręcznik.
- (...)
- Co to za rzecz, o którą pytałeś...? - po chwili milczenia odzywam się ponownie.
- Nie czytałeś Autostopem przez galaktykę? Ręcznik.
- Ale do czego?
- Może się przydać do wielu rzeczy. Użyj swojej wyobraźni.
***
Mimo to nie miałem jeszcze okazji zobaczyc filmu, ani przeczytać ksiązki, ale czym prędzej sie za to zabiorę:)
Kiedyś kierowca pożegnał mnie słowami:
- Do następnego odcinka.
Do dzisiaj nie wiem, czy chodziło o następny odcinek na którym rzekomo mamy jechać razem, czy niby życie to taki serial jest ;)
W listopadzie bede rozpoczynał w Warszawie swój autorski DKF-jeden z pierwszych wieczorów bedzie poswięcony autostopowi-czekam wiec na wiecej propozycji filmów, ktore mozna tam puscic....
koniecznie puśc "two-lane blacktop" (była nawet piosenka bruce'a springsteena p.t. "racing in the streets" zainspirowana tym filmem) i "detour" - to absolutna klasyka, choć mało znana. obydwa filmy dostępne są jednak na emule'u. nie wiem tez, czy w "konwoju" peckinapaha nie występowały żadne autostopowe wątki... "siekierezada" jest równeiż fajnym filmem o włóczegostwie (ale bez autostopu), opartym na opowiadaniu stachury. za to chyba jako jedyna polska produkcja, pokazuje jeżdżenie na gapę pociagami towarowymi.
pozdrówka,
danny
ach, jak mogłem zapomnieć... jeszcze taki japoński rezyser, takeshi kitano nakręcił film pt. "kikujiro", który w całości przedstawia podróż autostopem takiego gamoniowatego starszego faceta ze swoim sąsiadem, dzieciakiem, który ma trafić bodajze do babci. mnei ten film średnio sie podobał, jednak z pewnością godny jest napomnkięcia, równeiż ze względu na swoją niezapomnianą (choc z drugiej stronny monotonną) ścieżkę muzyczną.