Forum dla autostopowiczów »
Dyskusje i pytania
Jaka podróż - taki jej koszt. Czyli, ile piędzy wydaliście?
Strasznie drogie te wasze wyprawy. Ja z kumplem za 165 Euro na dwóch podróżowaliśmy miesiąc czasu po Niemczech, Francji i Hiszpanii. Przy tym, że było też dużo spontana, jak jedzenie z działek, ogródków, pól winogron, czy świeżo upieczonych ślimaków w Gignac. Po za tym było łowienie ryb i grilowanie na działeczce w Hiszpanii. Zostaliśmy też jednego dnia ugoszczeni przez Francuską parkę i jedliśmy oraz piliśmy tam do syta! Spotkaliśmy wielu dobrych ludzi, którzy czasem (nie ukrywam) nas poratowali :)
Do tego spanie w namiocie gdzie popadnie.
Oczywiście zero pociągów, autobusów, samolotów i łodzi, bo to był prawdziwy autostop a nie pseudoautostop.
Tak więc na jedną osobę do Hiszpanii wystarczy śmiało 80Eurasów na miesiąc, przy czym jeśli nie palisz i pijesz zbyt dużo to ci jeszcze coś zostanie, bo my np. na zielsku i papierosach/alkoholu nie oszczędzali. (poza Francją gdzie fajki drogie).
witam
do postu wyzej jedzenie z dzialek i ogrodkow??? hm czy tak mozna? ze pod nieobecnosc wlascicieli sobie cos tam podkradacie?
i tak mozna, ale jakie potem sa opinie o polakach za granica?
najmnej udalo mi sie wydac 3 lata temu , miesiac stopem po Italii okolo 500 pln na osobe , a bylem z zona, ale noclegi nagrane przez HC duzo wczesniej, no i zwykle tez nas karmili.
Jezdzimy na stopa , ale przy okzji lubimy duzo zwiedzac a nie tylko mowic ze sie dojechalo tu i tu.
Jak sie jest w jakims miejscu to trzeba sprobowac jedzenia lokalnego, przywiezc jakies kartki pocztowe, tego sie nazbiera.
To co sie oszczedzi na transporcie, noclegach, mozna wydac na turystyke i przyjemnosci.
Warto miec gotowke w razie czego, wypadaloby tez kupic w polsce jakies folderki, kartki o naszym kraju i dawac ludziom ktorzy nas zabieraja.
do kosztow trzeba dodac to co kupujemy przed wyjazdem : lekarstwa , ubezpieczenie polecam ISIC, przewodnik itp.
pozdrawiam jacek
Amsterdam 5 dni - troche mniej niz 40 euro. Spanie - mielismy szczescie, bo noce w drodze zawsze w calosci w jednym samochodzie, juz na miejscu pierwsza noc pod wierzba - dobrze zaslaniajaca :D w samym centrum miasta, druga na campingu, bo strasznie potrzebowalismy sie nieco ogarnac. Jedzenie - duzo zabranego ze soba, na miejscu kupowane najtansze produkty, za zadne wstepy nie placilismy, przezywalismy to, co bylo ogolnodostepne i co naprawde zapamietamy z tej wyprawy. 5 euro za prysznic na dworcu w dniu przyjazdu. 4 euro za pamiatki. 1 euro za peanut butter, ktoremu nie moglam sie oprzec i ktore bylo 2 razy wieksze niz polskie i 2 razy tansze. 8 za camping. Jakas niska kwota za bilety autobusowe. 8 za camping. Kilka razy pozwolilismy sobie na male ekstrawagancje i jedlismy cos lepszego, ale pod koniec drogi bylo juz np najtansza bulka z rodzynkami wielkosci dloni dzielona na 2... i jakims cudem wystarczalo, i jeszcze bardziej zblizalo w tych wszyskich trudnosciach i czynilo wszytsko jeszcze lepszym wspomnieniem...
Pl- Syria, 44 dni z przystankami na Bałkanach, w Turcji, Syrii oczywiście i w Stambule w drodze powrotnej: 500-600zł+ 150$+ 25ojro.
spanie przez CS, na dziko, u kogoś w ogródku i u osób, które nas zapraszały do siebie do domów. żarcie początkowo swoje, potem trochę kupnego, choć kupowane było raczej przez kierowców dla nas;)
generalnie mieliśmy farta, bo zdarzyło się i tak, że dostaliśmy 100euro, kupowano nam wszystko, płacono za noclegi w pensjonatach itp.:)
Ja spotkałam na swej drodze w Milanie kolesia, który podróżował po Włoszech już od jakiegoś miesiąca i właśnie wybierał się do Amsterdamu mając... 4 euro w kieszeni. Stwierdził że pieniądze wcale nie są potrzebne do podróżowania. Zarabiał po drodze robiąc fire show.
To i mnie natchnęło do zrobienia podobnej rzeczny. W przyszłym roku mam zamiar wyruszyć w świat na 6miesięcy bez grosza przy duszy, zarabiając po drodze malowaniem i żonglowaniem. Oczywiście chcę się zabezpieczyć i odłożyć nieco kasy na koncie, ale tylko tak na wypadek jakiejś większej awarii.
Póki co jadę sama. Ktoś chętny aby się przyłączyć?